Dieta a Rak – ABC Cz. 4 Zakwaszenie organizmu

Dieta a Rak – ABC

Cz. 4 Zakwaszenie organizmu 

Kolejnym (po wykryciu i usunięciu stanów zapalnych w organizmie) krokiem w leczeniu i prewencji nowotworów jest odkwaszenie organizmu. Przy czym trudno mówić tu stricte o kolejności kroków, bo w zasadzie dieta antyzapalna będzie również w znacznej mierze dietą odkwaszającą.

Na temat powszechnego zakwaszenia mówi i pisze się ostatnio sporo, ale mimo to, temat nie jest powszechnie zrozumiany. W tym artykule postaram się go nieco przybliżyć, najprościej jak się da i w kontekście choroby nowotworowej, choć trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie tylko rak ale i wiele innych chorób cywilizacyjnych może mieć swoje źródło w zakwaszonym organizmie, żeby wspomnieć tu choćby choroby układu krążenia, niewydolność nerek, dnę moczanową czy osteoporozę. Nadkwaśność jest bowiem poważnym zakłóceniem równowago organizmu i organizm próbuje sobie z tym radzić jak może. Działając w trybie detoksykacji i usuwania odpadów, stale przeciążony, nie może realizować swoich zadań na rzecz pozostałych części ciała, więc je zaniedbuje, skupiając się na tym co w tej chwili najważniejsze (niedopuszczenie do śmiertelnego zakwaszenia). W ten sposób dochodzi do rozwoju poważnych stanów chorobowych w różnych częściach ciała.

Równowaga kwasowo-zasadowa

Nasze ciało jest tak zbudowane, że każda jego część ma swoje optymalne pH. I tak żołądek musi być bardzo kwaśny aby prawidłowo funkcjonować, o czym pisałam tu, ale już skóra np. lekko kwaśny odczyn 5,5 pH. Natomiast pozostałe części ciała, w tym krew powinny mieć lekko zasadowy odczyn (7-7,5).

Liczne badania wykazują, że absolutna większość osób, które zachorowały na nowotwór miało za niskie (zbyt kwaśne) pH organizmu. Podobną korelację można zaobserwować przy wielu innych chorobach cywilizacyjnych. Trudno bowiem wskazać choćby jedną reakcję chemiczną w organizmie, na którą nadmierne zakwaszenie nie miałoby negatywnego wpływu.

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że problem zakwaszenia organizmu jest powszechnym problemem w państwach wyżej rozwiniętych (nadmiarowych), czyli również i w Polsce.

Alejandro Junger, podobnie jak w hermetycy, uważa, że „jak na górze tak na dole” i „jak wewnątrz tak na zewnątrz”. Organizm każdego człowieka jest mikroczęścią planety; lasy – płucami, rzeki – tętnicami, ludzie – pojedynczymi komórkami. Pogląd też ładnie wpisuje się również w koncepcję holograficznego wszechświata Davida Bohma i Karla Pribrama (każda część całości zawiera w sobie całość).

Nic zatem dziwnego, że dotyka nas problem powszechnego zakwaszenia organizmu, podobnie jak na poziomie planety obserwujemy niekorzystne zjawisko zakwaszenia środowiska czyli postępującego zmniejszania się wartości pH poszczególnych jego elementów, w tym ekosystemów leśnych i wodnych.

Przyczyny zakwaszenia organizmu

I tak, zaczynając od dietetycznych, zakwaszają organizm:

– duże ilości białka zwierzęcego

pokarmy śluzotwórcze – śluz ma kwaśny odczyn; pokarmami, które spożywane w nadmiarze prowadzą do powstania śluzu są np. banany, daktyle, majonezy, sery pleśniowe i ogólnie wszystko o śluzowatej strukturze

 – nabiał

 – nadmiar zbóż, szczególnie pszenicy

 – alkohol

 – orzechy

 – ryż

 – słodkie ziemniaki

 – niedojrzałe owoce

 – słodycze

Czy to oznacza, że wszystkie powyższe są niezdrowe? Oczywiście nie. Oznacza to tylko, że należy zachować umiar w ich spożyciu i stosować dietę zbilansowaną, tak aby zapewnić odpowiednią ilość pokarmów alkalizujących.

Alkalizująco działają:

– proso (kasza jaglana)

– większość dojrzałych owoców

– większość warzyw

– jęczmień

– gryka

– fasole (zwłaszcza adzuki)

– orzechy brazylijskie (przy czym przy chorobach nowotworowych powinno się spożywać ich minimalną ilość albo wcale nie jeść)

– miód

Czy to oznacza, że powyższe produkty można jeść bez opamiętania? Oczywiście nie. Znowu trzeba zachować umiar i pamiętać, że nawet jeśli nas nie zakwaszą to brak umiaru w ich konsumpcji spowoduje inne skutki (np. zbyt dużo owoców czy miodu mogą prowadzić do niealkoholowego stłuszczenia wątroby, o czym pisałam tu).

Pozadietetycznymi czynnikami zakwaszającymi organizm są stres, brak wystarczającej ilości snu, przyjmowanie stale lekarstw, brak ruchu (niedotlenienie). Wydawałoby się, że oddychanie to najprostsza rzecz pod słońcem. Niestety, żeby tlen dotarł do każdej komórki, musi pokonać około 6 różnych barier, a więc wcale nie jest to taka prosta i oczywista sprawa. Niedotlenienie komórki wprowadzi wprost do raka.

„Nie znam choroby, u podstaw której nie leżałoby niedotlenienie komórek” 

powiedział dr Otto Heinrich  Warburg (1883-1970), niemiecki biochemik, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny za odkrycie budowy i działania enzymów oddechowych.

Co to oznacza w praktyce? Że ruch fizyczny trzeba połączyć z oddychaniem świeżym powietrzem, a zatem „wyciskanie” w klimatyzowanej siłowni nie spełnia tych wymogów. Lepiej przejść się piechotą do kiosku i pooddychać świadomie przez te 15 minut niż kisić się w klimatyzowanej siłowni. Co więcej, w miastach o dobrej jakości, czyste powietrze z prawidłową proporcją stężenia tlenu jest trudno, warto więc regularnie jeździć tam gdzie jest więcej tlenu, albo przynajmniej chodzić do lasu.

Test zakwaszenia

Jak sprawdzić czy mamy zakwaszony organizm? Domowa metoda polega na kupieniu papierków lakmusowych w sklepie chemicznym (lub online) z przedziału 5,6-8,00 a nie 1-14 gdyż dla naszych potrzeb będą dużo dokładniejsze. Taki papierek lakmusowy kładziemy rano po przebudzeniu na języku lub siusiamy na niego pierwszym, porannym moczem. I patrzymy na kolor, który powie nam jakie jest pH naszych wydzielin. Jeśli jest zbyt niskie – trzeba się tym poważnie zainteresować. Mając już papierek lakmusowy, warto sprawdzić też pH Waszej wody z kranu, gdyż są tu znaczące różnice i duża część wód ma pH kwasowe lub na pograniczu. Alkalizowanie wody czy to jonizatorami czy kropelkami jest zdecydowanie warte rozważenia.

Picie sody, picie wody z cytryną i inne domowe mikstury

O co chodzi z tą cytryną – przecież jest kwaśna a poleca się ją na odkwaszenie organizmu? Wytłumaczenie jest proste: niektóre produkty zawierają kwasy lub zasady (w postaci rozpuszczalnych soli), inne zaś działają kwaso- i zasadotwórczo dopiero w organizmie. Kwaskowata cytryna działa w organizmie zasadotwórczo. Szklanka ciepłej wody z cytryną, ze szczyptą soli himalajskiej rano (po teście pH) jest świetnym i zdrowym początkiem dnia – nawadniamy, mineralizujemy i odkwaszamy w jednym.

Dieta alkaliczna

Jeśli wychodzi nam, że nasz organizm ma zbyt niskie pH – trzeba przejść na dietę alkalizującą. Ponieważ, jak wspominałam powyżej przyczyny zakwaszenia mogą być pozadietetyczne (stres, niedospanie, brak ruchu) – dietę uzupełniamy o odpowiednie zmiany stylu życia w tym zakresie.

Prostą ale niełatwą dietą fantastycznie alkalizującą organizm jest następujący program codzienny:

  1. kasza jaglana, ziemniaki
  2. dowolne warzywa gotowane na parze, za wyjątkiem szpinaku, szczawiu i rabarbaru
  3. olej lniany
  4. kiszonki

Osiem tygodni takiego jedzenia fantastycznie alkalizuje organizm, oczyszczając go z frakcji tłuszczów i białka. Jest to jednak bardzo męcząca i trudna dieta. Przy prewencji, można sobie np. zrobić taki weekend, albo stale jeden dzień w tygodniu.

Opisywane przeze mnie programy oczyszczania (tu) i antypasożytniczy (tu) również prowadzą do zalkalizowania organizmu – efekt ten wystąpi przy okazji, nie trzeba oddzielne przechodzić na specjalną dietę, która ma słowo „alkaliczna” w nazwie.

Zróbcie test i jeśli wyjdzie źle, zacznijcie odkwaszanie organizmu. Prezentowane powyżej metody to tylko niektóre z wielu. Z naszej rodzimej literatury polecam pozycję „Alkaliczny styl życia” Beaty Sokołowskiej, zresztą mojej współkursantki w szkole dietetyki tradycyjnej medycyny chińskiej.

Udostępnij