To zdjęcie kilka lat temu krążyło po Internecie, ale przypominam je dzisiaj, bo jest wyjątkowo perswazyjne i lapidarnie oddaje to, co większość z nas gdzieś tam czuje w środku :-).
Nikogo nie chcę nawracać na dietę wegetariańską, bo nie ma jednej właściwej diety i każdy sam powinien ustalić co mu służy a co nie. Obserwując wylew kolejnych „fantastycznych“, nowo odkrytych „diet dla wszystkich“ uśmiecham się pod nosem i cieszę się, że dane mi było bliżej poznać zasady dietetyki wg. tradycyjnej medycyny chińskiej, to bowiem system, w którym nic samo w sobie nie jest ani dobre ani złe a wszystko zależy od okoliczności, tj. wrodzonych predyspozycji, budowy ciała, pory roku, stanu zdrowia i wielu, wielu innych czynników.